MKK-SCRIPT recenzja gry Zero Hour.
WSTĘP: Młodzieżowy Klub Komputerowy SCRIPT
Młodzieżowy Klub Komputerowy SCRIPT, działający przy SM PIAST, tym razem chciałby zaprosić Was na ważne wydarzenie: PIERWSZĄ stworzoną przez członka klubu Alanatora recenzję gry. Jeśli się spodoba to różnego rodzaju recenzje i opisy gier na pewno ukażą się jeszcze nie raz.
RECENZJA: Czy warto kupić i zagrać w Zero Hour?
Opiszę tu grę, powiem o plusach, minusach i dam wam moją własną opinie. O, i jeszcze jedno, w momencie pisania recenzji mam 5,5 godzin w grze i zamierzam zwiększyć tą liczbę w przyszłości.

1. Informacje
Gra została wydana sierpnia 2020 roku i obecnie ma “Bardzo pozytywne” opinie na steamie z mocnym 82%. Aktualnie kosztuje 43,99 zł jednak czasem są przeceny i można ją trafić w cenie około 20 zł. Jest w early accessie – co oznacza, że twórcy nadal na nią pracują i aktualizują. Jest to gra która stawia na realizm i tym realizmem się reklamuje. W opisie możemy znaleźć “Zero Hour stara się zapewnić bardzo ugruntowaną współpracę w trybie CO-OP i Team vs Team w lokalizacjach o rzeczywistej skali”.
2. O czym jest?
Akcja gry toczy się w Bangladeszu, gdzie grupa antyterrorystów wykonuje różne misje od ratowania zakładników po rozbrajanie bomby. Gra jest strzelanką FPS (widok z pierwszej osoby) z powolną rozgrywką. Jest najlepsza z kilkoma osobami (między innymi ponieważ jest trudna) i często wymaga strategii, planowania i komunikacji. Przed rozgrywką masz dostępną mapę i możesz pokazywać reszcie drużyny drogę lub plan zgodnie z którym będziecie postępować.

3. Gameplay
Są łącznie cztery tryby:
CO-OP – Grasz sam lub z graczami (łącznie do 5 tak jak w innych trybach) przeciwko botom w scenariuszach które przypominają kampanię. Poprzez przechodzenie poziomów dostajesz punkty i dzięki nim można odblokować kolejne poziomy. Każdy poziom (jaki do tej pory grałem ale raczej wszystkie) ma krótki filmik o historii i sytuacji z jaką masz do czynienia.
W tym trybie podobnie jak na przykład w Ready or Not możesz krzyczeć aby wymusić posłuszeństwo i potem skuć w kajdanki terrorystów. Są też zasady których musisz (powinieneś) przestrzegać. Inaczej stracisz punkty.
rozbrojenie bomby – Terroryści wzięli zakładnika i jest teraz na nim bomba (tak jest na nim bomba). Jest to bomba podobna do takich z podobnych innych gier. Bomba jest nieruchoma i trzeba ją rozbroić albo wybuchnie. Proste.
zakładnik – Ten tryb jest najlepszy. Zakładnik może się przestraszyć i uciec co dynamizuje rozgrywkę i sprawia że jest ona ciekawsza.
deathmatch – Dwie drużyny walczą przeciwko sobie.

4. Plusy
+ To nie Rainbow Six Siege, CS GO ani nic z takich rzeczy. Widać że twórcy są odważni i pewni co do kierunku w którym idzie gra. Jest wolna i to BARDZO wolna. Nieostrożne bieganie może się szybko skończyć śmiercią.
+ Jest dużo fajnych broni, i co nawet lepsze-pełno modyfikacji do nich!
+ Wszystko się dzieje w Bangladeszu i twórcy dodają wiele rzeczy które potwierdzają ten fakt takie jak kwestie po bengalsku i filmiki które są w tym języku jedynie z napisami angielskimi.
+ Dobre mechaniki. Na samym początku jest czas dla obrońców (terrorystów) aby się przygotować a dla atakujących mapa i plan akcji. Jest to zrobione świetnie, można ustalić drogę i strategię rysując po wspomnianej mapie.
+ Wisienka na torcie: można odłączyć zasilanie do budynku. Wspaniałe. Można ustalić z drużyną strategię (np. wchodzimy wyłączamy światło, zakładamy NVG) i ją dostosować do swoich potrzeb! Chciałbym widzieć więcej takich interaktywnych i zmieniających rozgrywkę przedmiotów!
5. Minusy
-mało graczy. Niestety czasem nie można znaleźć żadnych ludzi na matchmakingu i trzeba zawsze grać z tymi samymi ludźmi.
-brak społeczności z polski. Do tej pory znalazłem jedynie jedną osobę mówiącą po polsku więc ci którzy słabo rozumieją angielski będą mieli nieprzyjemny czas.
-nie do końca dopracowane mechaniki. W CO-OP wrogowie mogą udawać że się poddają podnosząc ręce do góry ale nie upuszczając broni. Gra ci podpowiada że można strzelać obok lub w ręce aby się poddali ale na razie żadna z tych opcji nie działała i musiałem za każdym razem strzelać w takich sytuacjach. To jeden z przykładów.
6. Moja opinia
Zero Hour, tytuł bardzo podobny do niedawnego “Ready or not” który podobnie jak wspomniana gra dużo czerpie między innymi ze starego “SWAT 4”. Krzyczenie “ręce do góry!”, patrzenie pod nogi w obawie przed pułapkami czy nawet sprawdzanie kryjówek (wrogowie w CO-OP mogą się schować np. pod łóżkami!) oraz powolne i taktyczne posuwanie się do przodu. Moim zdaniem jest to gra świetna i jeżeli twórcy wciąż będą ją aktualizować będzie jeszcze lepsze niż już jest. Nie bali się podjąć decyzji które mogłyby odstraszyć niektórych graczy i w ten sposób stworzyli trudną ale satysfakcjonującą grę. Polecam, Alan